22 lutego 2021

#188. JAK PRZESTAĆ SIĘ MARTWIĆ - FRANK TALLIS

Skłonność do zamartwiania się "na zapas" mamy chyba wszyscy. Jest to niezdrowe i destrukcyjne. Wywołuje swego rodzaju sabotaż - nie zrobię tego bo się nie uda, nie pojadę tam, bo może mi się coś stać, nigdy nie będzie dobrze, nic się nie ułoży.. pesymistyczne myśli nachodzą każdego z nas. Do nich dochodzi stres, a czasem nawet wewnętrzny lęk. Sztuką jest się nie martwić. Wiem jakie to trudne, sama niepotrzebnie zamartwiam się rzeczami, które za tydzień są już nieistotne. Walczę z tym, ale łatwo nie jest. 

Martwienie się to rzecz naturalna, ważne jednak, by nie wymknęło się nam spod kontroli. Jeśli nie możesz przez to spać lub cieszyć się życiem, to znak, że sprawy idą w złym kierunku. W dzisiejszej, światowej sytuacji oczywiście nie jest łatwiej myśleć pozytywnie i odrzucać od siebie zamartwianie się  o lepsze jutro, lecz co innego nam pozostaje, by nie zwariować? Trzeba umieć zachować balans pomiędzy własnymi myślami. I tu z pomocą przychodzi nowa propozycja od wydawnictwa Insignis. 

Frank Tallis jest lekarzem, który wykładał psychologię kliniczną i neuronaukę w King's College London. Jest także jednym z brytyjskich autorytetów w dziedzinie stanów obsesyjnych. Spod jego pióra wyszły: książka „Wolni od obsesji”, podręczniki akademickie, ponad trzydzieści prac naukowych publikowanych w międzynarodowych czasopismach, a także popularne poradniki psychologiczne. Pisze również kryminały, które oprócz uznania czytelników zdobyły kilka krajowych oraz międzynarodowych nagród literackich.

W książce "Jak przestać się martwić" dzieli się sposobami, jak sprawić, by zamartwianie się działało na naszą korzyść. Przedstawia rozwiązania na skutecznie mierzenie się z problemami różnego rodzaju, wyszukiwanie źródła swoich lęków oraz techniki na podejmowanie przemyślanych decyzji. Głównym przesłaniem, które wyniosłam z książki, jest to, że najlepszym sposobem na powstrzymanie większości zmartwień jest podjęcie decyzji, jak rozwiązać dany problem, który jest przyczyną zmartwień, a następnie wykonać plan działania. A co jeśli podejmiemy złą decyzję? Cóż, zawsze możesz zmienić swoją taktykę i spróbować czegoś innego. Ważne jest, aby podjąć taką decyzję i coś zrobić. Wielu z nas albo chowa głowę w piasek i ma nadzieję, że problem jakoś sam się poprawi, albo odpuszczamy i po pewnym czasie rezygnujemy z tego, co musimy zrobić. 

Autor poruszył również  temat problemów, na które nie mamy realnie wpływu, a którymi notorycznie się zamartwiamy jak np. starzenie się, mijający czas itp. Omówiono je w dość krótkim rozdziale, ale zasadniczo w takich przypadkach wszystko, co możemy zrobić, to zmienić nasze reakcje na te problemy, np. szukając „pokojowej rezygnacji” niż jawnego strachu. Nie można zmienić czegoś, co nieuniknione, ale można o tym rozmawiać - z rodziną, przyjaciółmi, znajomymi. Rozmowa i wzajemna wymiana poglądów mogą być zbawienne. Trudno się z tym nie zgodzić, jednak dla mnie ten rozdział mógłby być zdecydowanie bardziej rozbudowany. Zamartwianie się "nierozwiązywalnymi" problemami to temat bardzo złożony i mam lekki niedosyt. 

Książka jest dość mała i bardzo szybko się ją czyta. W zasadzie wygląda jak wydanie kieszonkowe. Myślę, że spokojnie jeden wieczór wystarczy, by się z nią w całości zapoznać. Napisana przystępnym językiem, zawiera różne ćwiczenia sprawdzające. Znajdziecie tu 6 rozdziałów przeprowadzających przez różne etapy zamartwiania. 

Podsumowując, uważam, że warto zerknąć na tę pozycję. Teraz poradników radzenia sobie z własnymi zmartwieniami jest na rynku dość sporo i czytając każdy z nich, można za każdym razem wywnioskować coś innego. By przywrócić swojemu życiu spokój i równowagę w tych niepewnych czasach, trzeba mieć dużo samozaparcia i motywacji, a tego typu książki bez wątpienia tak działają. 

Moja ocena: 3,5/5
Tytuł: Jak przestać się martwić
Tytuł oryginalny:  How to Stop Worrying
Autor: Frank Tallis
Wydawnictwo: Insignis
Liczba stron: 174
Data wydania: 24.02.2021
Cena katalogowa: 34,99 zł

{Wpis powstał we współpracy z wydawnictwem INSIGNIS} 


więcej o mnie

2 komentarze

  1. Na szczęście mnie problem nadmiernego zamartwiania się nie dotyczy. A już na pewno nigdy nie martwię się problemami nierozwiązywalnymi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci tego zazdroszę. U mnie z tym jest bardzo różnie ale jednak jest duża tendencja do zamartwiania... :(

      Usuń

Instagram