25 kwietnia 2019

POWRACAJĄCE TRENDY: #2. SPINKI DO WŁOSÓW


Spinki do włosów to temat dość kontrowersyjny. Niemal niczym kabaretki, kojarzone są głównie z kiczem lat 90-tych. Zupełnie niepotrzebnie. Te lepsze, wykonane są z wysokiej jakości materiałów, a mnogość wzorów i kolorów pozwala na indywidualne wyrażanie siebie. Nie jest ważne czy wybierzemy te z perłami, czy te w zwierzęce wzory, a może te w kształcie nożyczek. Jedno jest pewne. Spinki do włosów to jeden z najgorętszych trendów na wiosnę/lato 2019 i warto przyjrzeć się im bliżej.


Kiedyś, spinki miały ogromne znaczenie kulturowe i społeczne. Znane są już od czasów starożytnych. Kobiety przez długi czas nosiły włosy wyłącznie upięte. Te małe ozdoby do włosów, stały się uosobieniem statusu społecznego, pozycji, przynależności czy nawet wyrażania poglądów religijnych. Przez lata dodatki do włosów używane były przez osoby obu płci. Dziś, pełnią jedynie funkcję dekoracyjną, a rok 2019 to idealny czas, na wybranie tych najlepszych do swojej kolekcji.

Gdy miałam jakieś 6-7 lat, bardzo lubiłam gdy mama wiązała mi kucyk (tzw. koński ogon), a z boku przypinała białą, metalową spinkę z zamieszoną na jej końcu stokrotką. Do dziś mam tę spinkę. Przypomina mi o beztroskim dzieciństwie i ma dla mnie ogromną wartość sentymentalną. Już na zawsze zostanie w mojej spinkowej kolekcji. Pamiętam też plastikowe klipsy w kształcie motyli, które były wtedy bardzo modne. Wszystkie koleżanki je nosiły. Nawet na zdjęciu klasowym widać, jak bardzo popularne były. Ich niestety już nie mam, ale miło dostrzegać je na zdjęciach z dzieciństwa.

Pierwszą, bardziej unowocześnioną formą spinek, które znamy dziś, była najzwyklejsza wsuwka do włosów (z ang. "the bobby pin"). Została wymyślona przez Luisa Marcusa , producenta kosmetyków z San Francisco, po I Wojnie Światowej, kiedy fryzura "bob cut" zyskiwała coraz większą popularność. W 1920 roku, wsuwki zyskały międzynarodową sławę. Początkowo Luis sprzedawał po dwie spinki, które wykonywane były ręcznie, a ich cena wynosiła ok. 35 centów. Marcus chciał nazwać swój wynalazek własnym imieniem i nazwiskiem, jednak ostatecznie "the bobby pin" dostało nazwę na cześć fryzury "bob cut". Luis stwierdził, że tak będzie najlepiej, ponieważ wsuwki początkowo służyły do utrzymywania tejże fryzury w ryzach.

Minęło wiele lat, od kiedy świat po raz pierwszy ujrzał nowoczesną wsuwkę. Trwa ona w niezmienionej formie do dziś i ułatwia życie nie jednej kobiecie. Prócz klasycznej wersji, dziś możemy przebierać w kolorach, długościach, wielkościach i ozdobach. Te najmodniejsze, ozdobione są perłami, szlachetnymi kamieniami czy kryształkami.

W XX wieku wynaleziono wiele różnych klipsów do włosów. Te bardziej znane dziś, zostały wymyślone przez Marnie Bjornson  w 1972 roku. Z angielskiego 'barrette' służą do trzymania włosów w ryzach jak i do ozdoby. Warto również wspomnieć kilka słów o francuskiej marce Alexandre de Paris, którą stworzył fryzjer, Louis Alexandre'a Raimona. Był wielkim artystą. Pracował dla największych gwiazd, tworząc zmyślne fryzury, którymi zachwycał się cały świat. Współpracował również z wybitnymi projektantami takimi jak Chanel cz Givenchy. W latach siedemdziesiątych stworzył luksusową kolekcję akcesoriów do włosów, w której dominowały wykonywane ręcznie spinki czy grzebienie, wysadzane szlachetnymi kamieniami, kryształami czy perłami. Dziś, spinki luksusowej marki również można kupić w niezmienionej formie, a ich ceny sięgają często kilkuset euro za sztukę. Chętnych nie brakuje. 

Bardzo chodliwym towarem są również spinki vintage największych domów mody. Obserwuję je w internetowych sklepach z używanymi przedmiotami i zawsze gdy pojawia się jakaś sztuka, natychmiast znika, mimo zawrotnej ceny.

Od kiedy Alexander Wang zaprezentował swoją kolekcję jesień/zima 2018, świat przypomniał sobie o spinkach i pokochał je na nowo. W jego kolekcji, modelki miały upięte włosy dużymi, srebrnymi łapaczami. Można więc pokusić się o stwierdzenie, że to właśnie Wang przywrócił spinki na salony. Później każdy z projektantów wybrał się w nostalgiczną wycieczkę, prezentując swoją interpretację gorącego trendu. Versace, w swojej wiosennej kolekcji zaprezentowało spinki przyozdobione złotymi guzikami, a Gucci zaprojektował żywicową klamrę, która stała się hitem wśród zagranicznych blogerek.


Rok 2019 jest rokiem maksymalizmu jeśli chodzi o wyrażanie siebie poprzez fryzurę. Kokardki, opaski i kolorowe spinki są mile widziane i pasują nie tylko małym dziewczynkom. Spinki do włosów stały się swego rodzaju biżuterią, którą nosimy pomiędzy pasmami włosów. Jedynym wyzwaniem może okazać się problem ich noszenia. Jak zakładać te maleńkie cuda by nie wyglądać na dziewczynkę z ósmej klasy, a na dorosłą i elegancką kobietę. By się zainspirować, wystarczy obejrzeć kilka odcinków serialu "Przyjaciele". Phoebe Buffay doskonale wie, jak je nosić, mimo 30 lat na karku.

JAK NOSIĆ SPINKI DO WŁOSÓW? 

Jeśli jesteś minimalistką, wystarczy jedna perłowa spinka, jako subtelny, elegancki akcent we włosach, który daje do zrozumienia, że moda nie jest ci obojętna, i doskonale wiesz co w trawie piszczy. Możesz wkomponować spinkę w rozpuszczone włosy, lub zamieścić ją z boku kucyka. W obu przypadkach, twoja pozornie prosta fryzura, nabierze innego charakteru.

Natomiast, jeśli jesteś bardziej odważna, możesz przyozdobić włosy kilkoma sztukami. Króluje tutaj pełna dowolność. Ważne, byś czuła się dobrze.

Jeśli czujesz się źle ze spinkami bezpośrednio przy twarzy, a nie chcesz całkowicie rezygnować z trendu, możesz upiąć nią rozpuszczone włosy z tyłu. Takie upięcie również wygląda bardzo szykownie.

Świetnym sposobem jest również zrobienie koka i umieszczenie pod nim bardziej zwariowanej wersji spinki, która na pewno przykuje uwagę i doda naszej fryzurze rockowego pazura.

GDZIE KUPIĆ NAJLEPSZE SPINKI DO WŁOSÓW? 

Spinki, podobnie jak wszystko w modzie, można kupić w przeróżnym przedziale cenowym i to od nas zależy na co chcemy postawić. Jeśli myślimy o dobrej jakości i przekazywaniu naszych zbiorów z pokolenia na pokolenie, warto zapatrzyć się w nieco droższe modele.

Przygotowałam dla Was kilka propozycji:


  1. Zielony łapacz z motywem galaxy PICO COPENHAGEN
  2. Spinka PICO COPENHAGEN w kolorze brudnego różu
  3. Żywicowa klamra do włosów Turtle Story via CLOUDMINE
  4. Złota muszelka PICO COPENHAGEN
  5. Spinka z prawdziwej masy perłowej SUZ USZY
  6. Żywicowe puzzle Turtle Story via ETSY

  1. Miętowo-brokatowy listek PICO COPENHAGEN
  2. Duża, biała spinka COS STORES
  3. Czarne rozgwiazdy Turtle Story via ETSY
  4. Spinka z napisem GINA TRICOT
  5. Przezroczysto-złote klasyki KAJO JEWELS
  6. Nożyczki Turtle Story via ETSY

  1. Perłowa spinka ze złotym zdobieniem MONKI
  2. Zestaw pięciu wsuwek ze sztucznymi perełkami KAJO JEWELS
  3. Klips ze sztucznych pereł KAJO JEWELS
  4. Srebrne wsuwki z syntetycznym perłowym zdobieniem KAJO JEWELS
A jak u Was wygląda sprawa ze spinkami? Przyznam się szczerze, że całkowicie przepadłam na punkcie tych małych dzieł sztuki. Noszę do wszystkiego zarówno na co dzień jak i od święta. 
więcej o mnie

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Instagram