Tytuł: Ekspedycja. Historia mojej miłości
Tytuł oryginalny: Expeditionen: Min kärlekshistoria
Autor: Bea Uusma
Wydawnictwo: Marginesy
Wydawnictwo: Marginesy
Liczba stron: 320
Data wydania: 24.05.2017
Data wydania: 24.05.2017
Cena katalogowa: 54,90 zł
Wiecie co? Chyba trafiłam na książkę tego roku! Jestem nią całkowicie oczarowana. Genialna pozycja, którą musicie przeczytać! :)
Podróż balonem w stronę bieguna północnego? Brzmi jednocześnie przerażająco i fascynująco. Arktyka pociąga człowieka od stuleci. Wiele osób jest nią oczarowanych. Jedni ograniczają się do oglądania zdjęć, drudzy są zwolennikami oglądania piękna 'na żywo', a jeszcze inni chcą udowodnić sobie i innym, że są w stanie bezpiecznie pojechać w dość nietypowy sposób tam i z powrotem przywożąc genialne wspomnienia. Arktyka jest dzika i tajemnicza i może właśnie dlatego tak bardzo fascynuje.
Pewnego dnia, a dokładniej 11 lipca 1897 roku trzej mężczyźni - szwedzki Salomon August Andree, inżynier Knut Fraenkel i fotograf Nils Strindberg - odlatują balonem "Orzeł" w stronę bieguna północnego. Ich celem została Biała Wyspa prawie całkowicie zajęta przez lodowiec. Mężczyźni mieli bardzo dobrze opracowany plan: większość drogi pokonać balonem, resztę pieszo, zabrać dużo pożywienia, ciepłe ubrania, skrzynie z amunicją i broń. I tak jak sobie zaplanowali, tak zrobili. Jednak coś poszło źle. Ślad po nich zaginął. I to nie jest żaden spoiler, ponieważ wiemy to już zarówno na samym początku jak i z opisu na tyle książki. Co takiego się stało, że mężczyźni zaginęli? Co było przyczyną ich śmierci? Mieli przecież dostateczną ilość pożywienia, broni i ciepłych ubrań.
Co ciekawe wyprawa była od pierwszego dnia skazana na porażkę ponieważ żaden z członków załogi nie miał ani wiedzy potrzebnej do przeżycia w arktycznych warunkach, ani żaden z nich nie był przygotowany do podjęcia takiej próby. Ta ekspedycja w ogóle nie powinna się odbyć.
Mężczyźni już od startu mieli pod górkę. Sytuacja zmusiła ich do awaryjnego lądowania na krze, gdzie było zagrożenie z każdej strony. Wyobraźmy sobie co musieli czuć.. wszędzie lód, który z dnia na dzień coraz bardziej pęka oraz niedźwiedzie, które nie bały się pewnie po nim kroczyć. Mężczyźni zmuszeni byli jednak tak żyć, ponieważ znikąd nie było pomocy. Jeden z nich, Andree prowadził notes, w którym codziennie zapisywał ich dietę, stan fizyczny i psychiczny. Dzięki temu notesikowi można było dowiedzieć się czegoś więcej zarówno o nich jak i o całej wyprawie. Każdy z nich marzył o powrocie do domu, bardzo chcieli żeby udało im się to w rok, jednak natura okazała się dla nich bezlitosna. Mężczyźni nie dotarli nawet do połowy wyznaczonej przez siebie trasy na Biegun Północny i do dziś dnia nie wiadomo co było przyczyną ich zaginięcia oraz śmierci.
Tę zagadkę postanawia rozwiązać badaczka i pisarka - Bea Uusma. Poświęciła pół swojego życia na rozwiązanie zagadki. Zafascynowana Bea wybiera się w podróż śladami polarników i jeszcze raz bada wszystko po kolei, krok po kroku z wielkim i godnym podziwu zaangażowaniem. Jednak wszystko na próżno, bo tajemnica nigdy już nie wyjdzie na jaw.
Książka jest napisana genialnie. Pokochałam zarówno treść jak i styl autorki. Jej zaangażowanie, momentami obłęd i pasja robią na mnie wielkie wrażenie. Fascynująca historia o trzech chyba najbardziej nierozważnych polarnikach, która owiana jest tak wielką tajemnicą, że aż sama mam ochotę dotrzeć do prawdy. A najchętniej to wyruszyłabym w podróż ich śladami razem z Bea.
Dodatkowo, pozycja jest tak przepięknie wydana, że nie mam słów! Już dawno nie widziałam tak pięknie wydanej książki, która jest powieścią. Śliczne zdjęcia, kolorowe strony, skandynawski styl i fajnie umiejscowiony tekst. Wszystko utrzymane w bardzo minimalistycznym stylu. Jedno wielkie WOW! Brawo wydawnictwo MARGINESY ! <3
Podsumowując, jeśli macie ochotę na odrobinę grozy, tajemnicy i przygód to serdecznie polecam książkę nie tylko miłośnikom Arktyki! Właśnie dla takich książek warto czytać! :)
Czytaliście? Macie zamiar? :)
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa:
Spodobał Ci się ten post?
Polub mnie na facebooku:
Brak komentarzy
Prześlij komentarz