Kto nie lubi ptasiego mleczka? W dzieciństwie się nim zajadałam, szczególnie wtedy kiedy dostawałam je od dziadka, kiedy przyjeżdżał po mnie do szkoły na rowerze. To były piękne czasy. Aż się łezka w oku kręci.. Te czasy już niestety nie wrócą, a ja nie jem już masowo produkowanych słodyczy. Zainspirowałam się więc innymi przepisami z sieci (głównie przepisem z bloga True Taste Hunters), trochę zmodyfikowałam i stworzyłam swoją wersję ptasiego mleczka. Taką pod moje kubki smakowe. Mam nadzieję, że choć trochę przypomni Wam smaki dzieciństwa! ;)
Takie ptasie mleczko bez żadnych ulepszaczy i wzmacniaczy smaku idealnie sprawdzi się na niejednej imprezie. Jest bardzo dobre i wygląda całkiem smacznie! :) Koniecznie spróbujcie.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz