Tytuł: Nowy Jork
Tytuł oryginalny: New York
Autor: Edward Rutherfurd
Wydawnictwo: Czarna Owca
Liczba stron: 1040
Data wydania: 18.11.2015
Cena katalogowa: 69,99 zł.
Nowy Jork to miasto, które od dawien dawna inspiruje artystów z całego świata. To miasto muzyków, artystów, projektantów mody, pisarzy i filmowców. To także miasto marzeń, miasto zwykłych ludzi, którzy przyjeżdżają tutaj szukając lepszego życia, spełnienia marzeń lub swojego miejsca w świecie.
Można by rzec, że Edward Rutherfurd nie bez powodu wybrał Nowy Jork jako temat przewodni swojej powieści. Autor zdecydowanie trafił z opisem miasta. Poznając losy fikcyjnych bohaterów, poznajemy także losy samego miasta. Jego historię od czasów powstania. Od pierwszych osadników, którzy nazywali Nowy Jork Amsterdamem, poprzez wojnę z Anglią o niepodległość, kryzys gospodarczy w latach 30, aż do 2009 roku.
Autor bardzo zgrabnie przeplata wydarzenia fikcyjne ze zdarzeniami historycznymi. Dzięki temu jeszcze przyjemniej jest nam czytać o losach tego cudownego miasta jak i samych bohaterach. Faje jest też to, że Rutherfurd wspomniał o najważniejszych momentach z historii Nowego Jorku. Budowanie gospodarczej potęgi miasta (rozwój kolei, powstanie słynnego Wall Street, klimat lat 20 z prohibicją, gdzie raz mamy do czynienia z szalonymi klubami, a raz ze strajkiem pracowników), walka z Anglią o niepodległość, powstawanie najsłynniejszych dzielnic, atak na World Trade Center. Wszystkie wzloty i upadki miasta, łatwiejsze i trudniejsze momenty. Oczywiście nie mogło też zabraknąć najsłynniejszych postaci, które w znacznym stopniu przyczyniły się do powstania miasta. Mam tutaj na myśli takie nazwiska jak Franklin, Washington, Rockefeller, JP Morgan, R. Giuliani i inni. Autor dużą część temacie aspektu ekonomicznego. W końcu to tu istnieje jedna z najważniejszych (jak nie najważniejsza) giełd na świecie - Wall Street. W Nowym Jorku pełno jest też siedzib największych banków i firm. Bardzo lubię takie tematy więc ucieszyłam się, że mogłam się dowiedzieć całkiem sporo na temat giełdy, jej zasad działania i jej potęgi. Pan Edward ma niesamowity talent pisarki.
Znajdziemy też opisy długowiecznych rodów z wielkimi majątkami, szczegóły powstawania tzw. śmietanki towarzyskiej, losy imigrantów, którzy przybywali często bez niczego, a dorabiali się niesamowitego majątku. Dowiemy się też na czym polega i skąd się wziął tzw. "American Dream". Wiele tutaj różnych kultur, zwyczajów i języków.
Muszę się jednak usprawiedliwić dlaczego daję ocenę 4,5 a nie 5 skoro powieścią jestem zachwycona. Jedyne czego mi tutaj zabrakło to dokładniejszy opis Indian, którzy przecież stanowią podstawę całych Stanów Zjednoczonych. Autor jedynie o nich wspomina. Nie zagłębia się również w temacie o problemach czarnoskórych i latynoskich mieszkańców. Pominął także całkowicie okres II Wojny Światowej, która nie wpłynęła na USA bezpośrednio, jednak ukształtowała pewne inne wydarzenia, które wpłynęły na rozwój Nowego Jorku. Szkoda też, że autor bardziej nie zagłębił się w powstanie niesamowitej kultury zarówno muzycznej jak i filmowej tego pięknego miasta.
Książkę czyta się bardzo przyjemnie. Prawdziwe wydarzenia historyczne z fikcyjnymi bohaterami bardzo fajnie działają na wyobraźnię i przybliżają nam historię miasta. Dzięki nim lepiej poznajemy sposób myślenia i życia mieszkańców Nowego Jorku. Czytając mamy wrażenie, że jesteśmy razem z nimi w tym pięknym mieście i przechadzamy się spokojnie po Central Parku czy przyspieszamy tempa na tłocznych ulicach Manhattanu.
Poczujecie ten klimat, ba nawet się tam przeniesiecie. Ja jestem zafascynowana tym miastem, a książka ta jest idealną lekturą dla takich fanatyków jak ja. Chyba najlepsza książka o Nowym Jorku jaką posiadam i jaką czytałam. Miasto, które spełnia marzenia, miasto w którym wszystko jest możliwe, miasto które inspiruje chyba każdego. Nie jest łatwo tam przetrwać, ale można wiele osiągnąć.
Autor bardzo zgrabnie przeplata wydarzenia fikcyjne ze zdarzeniami historycznymi. Dzięki temu jeszcze przyjemniej jest nam czytać o losach tego cudownego miasta jak i samych bohaterach. Faje jest też to, że Rutherfurd wspomniał o najważniejszych momentach z historii Nowego Jorku. Budowanie gospodarczej potęgi miasta (rozwój kolei, powstanie słynnego Wall Street, klimat lat 20 z prohibicją, gdzie raz mamy do czynienia z szalonymi klubami, a raz ze strajkiem pracowników), walka z Anglią o niepodległość, powstawanie najsłynniejszych dzielnic, atak na World Trade Center. Wszystkie wzloty i upadki miasta, łatwiejsze i trudniejsze momenty. Oczywiście nie mogło też zabraknąć najsłynniejszych postaci, które w znacznym stopniu przyczyniły się do powstania miasta. Mam tutaj na myśli takie nazwiska jak Franklin, Washington, Rockefeller, JP Morgan, R. Giuliani i inni. Autor dużą część temacie aspektu ekonomicznego. W końcu to tu istnieje jedna z najważniejszych (jak nie najważniejsza) giełd na świecie - Wall Street. W Nowym Jorku pełno jest też siedzib największych banków i firm. Bardzo lubię takie tematy więc ucieszyłam się, że mogłam się dowiedzieć całkiem sporo na temat giełdy, jej zasad działania i jej potęgi. Pan Edward ma niesamowity talent pisarki.
Znajdziemy też opisy długowiecznych rodów z wielkimi majątkami, szczegóły powstawania tzw. śmietanki towarzyskiej, losy imigrantów, którzy przybywali często bez niczego, a dorabiali się niesamowitego majątku. Dowiemy się też na czym polega i skąd się wziął tzw. "American Dream". Wiele tutaj różnych kultur, zwyczajów i języków.
Muszę się jednak usprawiedliwić dlaczego daję ocenę 4,5 a nie 5 skoro powieścią jestem zachwycona. Jedyne czego mi tutaj zabrakło to dokładniejszy opis Indian, którzy przecież stanowią podstawę całych Stanów Zjednoczonych. Autor jedynie o nich wspomina. Nie zagłębia się również w temacie o problemach czarnoskórych i latynoskich mieszkańców. Pominął także całkowicie okres II Wojny Światowej, która nie wpłynęła na USA bezpośrednio, jednak ukształtowała pewne inne wydarzenia, które wpłynęły na rozwój Nowego Jorku. Szkoda też, że autor bardziej nie zagłębił się w powstanie niesamowitej kultury zarówno muzycznej jak i filmowej tego pięknego miasta.
Książkę czyta się bardzo przyjemnie. Prawdziwe wydarzenia historyczne z fikcyjnymi bohaterami bardzo fajnie działają na wyobraźnię i przybliżają nam historię miasta. Dzięki nim lepiej poznajemy sposób myślenia i życia mieszkańców Nowego Jorku. Czytając mamy wrażenie, że jesteśmy razem z nimi w tym pięknym mieście i przechadzamy się spokojnie po Central Parku czy przyspieszamy tempa na tłocznych ulicach Manhattanu.
Poczujecie ten klimat, ba nawet się tam przeniesiecie. Ja jestem zafascynowana tym miastem, a książka ta jest idealną lekturą dla takich fanatyków jak ja. Chyba najlepsza książka o Nowym Jorku jaką posiadam i jaką czytałam. Miasto, które spełnia marzenia, miasto w którym wszystko jest możliwe, miasto które inspiruje chyba każdego. Nie jest łatwo tam przetrwać, ale można wiele osiągnąć.
Szczerze i z całego serca polecam Wam "Nowy Jork" autorstwa Edward'a Rutherfurd'a! Nie zawiedziecie się na pewno! :)
Książkę możecie kupić TUTAJ :)
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości księgarni:
Książkę możecie kupić TUTAJ :)
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości księgarni:
Spodobał Ci się ten post?
Polub mnie na facebooku:
jak tak sobie przeglądałam twoje posty o książkach, to wszędzie jest 4/5 albo 4,5/5. Naprawdę takie to wszystko zachwycające, czy jest coś na blogu, czego nie polecasz czytać? ::P
OdpowiedzUsuńJest tutaj kilka książek z notami 3-3,5, ale ostatnio w moje ręce wpadają same dobre książki. :) Każda moja ocena jest obiektywna, nigdy nie kłamię. Mnie te książki najzwyczajniej w świecie się podobają, choć wiadomo, wszystko zależy od gustu i upodobań. Zwykle kiedy chcę kupić jakąś książkę wchodzę na goodreads.com i tam sprawdzam jej gwiazdki. Jeśli jest min 3,9 to książka na pewno mi się spodoba. Staram się tutaj pokazywać tylko dobre książki, co jest też dobre, bo nie marnuję niepotrzebnie czasu na czytanie bubli :) A dla czytelników jest to inspiracja, przynajmniej wiedzą na jakie książki zwracać uwagę w przyszłości. Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuń