Tytuł: Wysokie góry Portugalii
Tytuł oryginalny: The high mountains of Portugal
Autor: Yann Martel
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 320
Data wydania: 11.01.2017
Cena katalogowa: 39,90 zł
"Wysokie góry Portugalii" to książka fenomenalnego autora "Życia Pi". Jedni mówią, że Yann Martel jest przereklamowanym pisarzem, a drudzy mówią, że jest genialny. Ja natomiast uważam, że tą książką udowadnia, iż nie bez powodu jego nazwisko jest znane na całym świecie.
Kanadyjski pisarz w swojej najnowszej książce podejmuje bardzo ciężki temat jakim jest śmierć ukochanej osoby. Książka podzielona jest na trzy części, w każdej z nich poznajemy losy trzech bohaterów, którzy uczą się żyć na nowo bez bliskich, do których byli bezgranicznie przywiązani.
W pierwszej części poznajemy młodego Tomasa, który jest kustoszem w muzeum. Umiera mu ukochana oraz synek. Akcja dzieje się na początku XX wieku. Dzięki wsparciu i namowom wuja, młody człowiek wybiera się w Wysokie Góry Portugalii. Tomas ma obsesję na punkcie pewnego artefaktu, który właśnie tam ma zamiar odnaleźć. Jego podróż jest bardzo barwna, dziwna, zabawna, ale także i trudna. Dzieją się rzeczy, które nie pozwalają mu się nudzić, a cała przygoda staje się ogromnym wyzwaniem i nauką. Czy Tomasowi uda się odnaleźć to czego szuka? Czy poradzi sobie z utratą najbliższych i zacznie żyć normalnie, bez przejmującego żalu i przeszywającego całe ciało bólu?
Akcja w drugiej części dzieje się w 1939 roku. Pewnego dnia, późnej nocy, do portugalskiego patologa przychodzi kobieta z ciałem schowanym w walizce. Jest zrozpaczona i prosi mężczyznę o przeprowadzenie sekcji zwłok niedawno zmarłego męża. Jak się później okazuje jest to dla portugalczyka jedno z najdziwniejszych badań pośmiertnych w jego życiu, ponieważ... no właśnie, o tym musicie przekonać się sami.
W trzeciej części poznajemy kanadyjskiego senatora, który jest pogrążony w niewiarygodnym smutku po śmierci żony. Peter Tovy wskutek namowy kolegów wyjeżdża w delegację. Bardzo dla niego niecodzienną, ponieważ tam, ku swojemu zdziwieniu postanawia kupić szympansa. Peter zmienia swoje życie tak, aby zapewnić mu jak najlepszą opiekę. W tym celu porzuca karierę polityczną i wyjeżdża do Portugalii, czyli kraju swoich rodziców. Szympansowi nadaje imię Odo i niespodziewanie nawiązuje z małpą niezwykłą więź, która przywraca radość życia i uczy wielu rzeczy. Jednak czy Peter zyska akceptację otoczenia na tę niecodzienną przyjaźń?
Wszystkie trzy historie są bardzo różne i mimo akcji w różnych ramach czasowych, łączą się ze sobą oraz nie pozwalają o sobie długo zapomnieć. Dlaczego? Przekonajcie się sami! :)
"Wysokie góry Portugalii" to niesamowita powieść, która tak bardzo zmusza do refleksji nad własnym losem, nad losem naszych najbliższych i nad tym co dla nas jest w życiu najważniejsze. Książka to wyzwanie dla naszych szarych komórek oraz ogromne pole do popisu dla naszego zmysłu interpretacji. Trochę filozofia, trochę fantastyka, a trochę samo życie. Yann Martel zabiera nas w podróż do wnętrza człowieka. Pisze bardzo prostym językiem, o sprawach bardzo ważnych.
Na pewno nie jest to książka dla każdego. Nie spodoba się tym, którzy nie lubią podejmować ciężkich tematów, oraz nie lubią czytać o drastycznych wizjach np. przeprowadzania sekcji zwłok. Dla kogo więc jest ta książka? Przede wszystkim dla tych, którzy cenią sobie nieoczywiste punkty widzenia i lubią intelektualne zagadki. Na pewno nie jest to książka do przekartkowania w jeden wieczór. Trzeba się troszkę skupić przy jej czytaniu, jednak moim zadaniem zdecydowanie warto.
Czytaliście już? Dajcie znać jak Wasze wrażenia! :)
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa:
Kanadyjski pisarz w swojej najnowszej książce podejmuje bardzo ciężki temat jakim jest śmierć ukochanej osoby. Książka podzielona jest na trzy części, w każdej z nich poznajemy losy trzech bohaterów, którzy uczą się żyć na nowo bez bliskich, do których byli bezgranicznie przywiązani.
W pierwszej części poznajemy młodego Tomasa, który jest kustoszem w muzeum. Umiera mu ukochana oraz synek. Akcja dzieje się na początku XX wieku. Dzięki wsparciu i namowom wuja, młody człowiek wybiera się w Wysokie Góry Portugalii. Tomas ma obsesję na punkcie pewnego artefaktu, który właśnie tam ma zamiar odnaleźć. Jego podróż jest bardzo barwna, dziwna, zabawna, ale także i trudna. Dzieją się rzeczy, które nie pozwalają mu się nudzić, a cała przygoda staje się ogromnym wyzwaniem i nauką. Czy Tomasowi uda się odnaleźć to czego szuka? Czy poradzi sobie z utratą najbliższych i zacznie żyć normalnie, bez przejmującego żalu i przeszywającego całe ciało bólu?
Akcja w drugiej części dzieje się w 1939 roku. Pewnego dnia, późnej nocy, do portugalskiego patologa przychodzi kobieta z ciałem schowanym w walizce. Jest zrozpaczona i prosi mężczyznę o przeprowadzenie sekcji zwłok niedawno zmarłego męża. Jak się później okazuje jest to dla portugalczyka jedno z najdziwniejszych badań pośmiertnych w jego życiu, ponieważ... no właśnie, o tym musicie przekonać się sami.
W trzeciej części poznajemy kanadyjskiego senatora, który jest pogrążony w niewiarygodnym smutku po śmierci żony. Peter Tovy wskutek namowy kolegów wyjeżdża w delegację. Bardzo dla niego niecodzienną, ponieważ tam, ku swojemu zdziwieniu postanawia kupić szympansa. Peter zmienia swoje życie tak, aby zapewnić mu jak najlepszą opiekę. W tym celu porzuca karierę polityczną i wyjeżdża do Portugalii, czyli kraju swoich rodziców. Szympansowi nadaje imię Odo i niespodziewanie nawiązuje z małpą niezwykłą więź, która przywraca radość życia i uczy wielu rzeczy. Jednak czy Peter zyska akceptację otoczenia na tę niecodzienną przyjaźń?
Wszystkie trzy historie są bardzo różne i mimo akcji w różnych ramach czasowych, łączą się ze sobą oraz nie pozwalają o sobie długo zapomnieć. Dlaczego? Przekonajcie się sami! :)
"Wysokie góry Portugalii" to niesamowita powieść, która tak bardzo zmusza do refleksji nad własnym losem, nad losem naszych najbliższych i nad tym co dla nas jest w życiu najważniejsze. Książka to wyzwanie dla naszych szarych komórek oraz ogromne pole do popisu dla naszego zmysłu interpretacji. Trochę filozofia, trochę fantastyka, a trochę samo życie. Yann Martel zabiera nas w podróż do wnętrza człowieka. Pisze bardzo prostym językiem, o sprawach bardzo ważnych.
Na pewno nie jest to książka dla każdego. Nie spodoba się tym, którzy nie lubią podejmować ciężkich tematów, oraz nie lubią czytać o drastycznych wizjach np. przeprowadzania sekcji zwłok. Dla kogo więc jest ta książka? Przede wszystkim dla tych, którzy cenią sobie nieoczywiste punkty widzenia i lubią intelektualne zagadki. Na pewno nie jest to książka do przekartkowania w jeden wieczór. Trzeba się troszkę skupić przy jej czytaniu, jednak moim zadaniem zdecydowanie warto.
Czytaliście już? Dajcie znać jak Wasze wrażenia! :)
Nie czytałam, pierwszy raz słyszę o tej książce, ale jestem zainteresowana. Czasami fajnie jest przeczytać coś, co wymaga trochę więcej skupienia, a skoro ta książka się do nich zalicza, to tylko plus. Poza tym wszystkie te historie brzmią fajnie i chciałabym poznać cały ich przebieg :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
BOOK MOORNING
Bardzo dziękuję! :) To prawda, historie tu zamieszczone zdecydowanie warto poznać! <3
Usuń