9 lipca 2018

#175. OBLUBIENICA MORZA - Michelle Cohen Corasanti, Jamal Kanj

Moja ocena: 5/5
Tytuł: Oblubienica morza
Tytuł oryginalny: Bride of the Sea
Autor: Michelle Cohen Corasanti, Jamal Kanj
Wydawnictwo: SQN
Liczba stron: 416
Data wydania: 04.07.2018
Cena katalogowa: 36,99 zł

Kiedy po raz pierwszy przeczytałam "Drzewo migdałowe", byłam pod wielkim wrażeniem tego, w jaki sposób autorka opisuje tragiczne wydarzenia okrutnej wojny. Kiedy dowiedziałam się o jej najnowszej książce "Oblubienica morza", z utęsknieniem czekałam na kuriera. Kiedy zaczęłam czytać - przepadłam... 


Książki kocham czytać w spokojnej atmosferze. Wybrałam się więc nad pobliski zalew by choć trochę poczuć nadmorski klimat i w ciszy zagłębić się w opisywaną historię. Szum wody, promienie słońca i śpiew ptaków sprawiły, że historia czterech bohaterów utkwiła mi w pamięci jeszcze mocniej. Moja beztroska wolność przeplatała się z narastającym z każdą następną stroną konfliktem palestyńsko-izraelskim. 

"Oblubienica morza" to z całą pewnością wzruszająca i niezwykle trudna historia o wolności, pragnieniu bezpieczeństwa, miłości i stracie. To książka, której nie zapomina się szybko. Przy niej się łzy ciekną po policzkach strumieniami!


Poznajemy historie czterech bohaterów, którzy są całkiem różni. Przytaczane w książce retrospekcyjne wydarzenia pozwalają poznać ich bardzo dokładnie. Ich historie przepełnione są najgorszymi doświadczeniami. Pełno w nich trudnych wyborów, decyzji, które ważą na całym życiu, strachu i bezsilności, ale także i miłości. Miłości, dla której nie ważne są religia, polityka, stereotypy, a nawet konflikt zbrojny. Miłość wszystko przezwycięży jeśli tylko jest prawdziwa. Wszystkie opisywane wydarzenia mają miejsce podczas trwającego nieustannie konfliktu zbrojnego w Palestynie. Czy Palestyńczyk może pokochać Żydówkę? Czy ta miłość jest w stanie przetrwać w czasach, kiedy dosłownie wszyscy są jej przeciwni? Co z tego wyniknie, jak to się zakończy?


Dzięki lekturze, możemy spojrzeć na wojnę z całkiem innej perspektywy. Widzimy ją jako tragiczną codzienność, w której trzeba odnaleźć sposób na przeżycie. Widzimy w niej ludzi, którzy są tacy sami jak my. Ludzi, którzy cierpią, tęsknią, kochają, buntują się, mają żal i szukają sprawiedliwości. Niemal na własnej skórze możemy doświadczyć okrucieństwa, które jeden człowiek jest w stanie wyrządzić drugiemu w imię honoru, narodu i religii. 

"Oblubienica morza" to książka, która nie jest lekka i przyjemna. To książka ambitna, którą nie zadowoli się niewymagający czytelnik. Jeśli szukacie ckliwego romansu, to na pewno go tutaj nie znajdziecie. To książka o upadku ludzkości i o piekle na ziemi. O wojnie, sile przetrwania i nadziei na lepsze jutro.


Podsumowując, jeśli szukasz książki, przy której na pewno nie będziesz się nudzić to ta jest zdecydowanie dla Ciebie. To opowieść, która wywołuje burzę emocji. Już dawno żadna książka nie zapadła mi tak w pamięć. Piękna, przejmująca.. po prostu cudowna. Szczerze polecam!

A czy Wy lubicie książki o tak ciężkiej tematyce? Czytaliście już "Oblubienicę morza"? 






Spodobał Ci się ten post?
Polub mnie na facebooku:


*Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa SQN
więcej o mnie

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Instagram