24 stycznia 2017

#16. KUCHNIA STAROPOLSKA - opracowanie zbiorowe


Moja ocena: 3/5!
Tytuł: Kuchnia Staropolska
Tytuł oryginalny:  Kuchnia Staropolska
Autor: Opracowanie Zbiorowe
Wydawnictwo: BUCHMANN
Liczba stron: 221
Data wydania: 23.11.2016
Cena katalogowa: 69,90 zł.

Od razu zaznaczę, że książka okazała się nie być do końca w moim stylu, ponieważ dania nie do końca mi odpowiadają, ale postaram się nakreślić kilka obiektywnych słów. :)

Książka ma na celu przypomnieć nam staropolskie potrawy oraz wskrzesić te, o których już dawno zapomniano. Kuchnia polska nie opiera się tylko na bigosie i pierogach. Składa się na nią wiele pysznych i aromatycznych dań. :)


Kuchnia staropolska miała swój początek w 1518 roku, w momencie przybycia do polski Bony Sforzy d'Aragona, która została żoną Zygmunta Starego. Wtedy na stołach pojawiły się wszelakie warzywa, później pojawił się ziemniak. Może to i trochę śmieszne, ale gdyby nie kartofle, nie byłoby zalewajki, kopytek, pyz czy wielu, wielu innych smakowitych dań.

Jak na polską książkę przystało, wszystkie dania można bez problemu przygotować w dzisiejszych czasach. Składniki są łatwo dostępne, pozostaje tylko wybór odpowiedniego dania. A uwierzcie mi, jest w czym wybierać.


Mamy osiem rozdziałów: zupy, dania mięsne, dnia z drobiu, dania z ryb, galarety i pasztety, sosy do mięs i ryb, napoje oraz słodycze. Znajdziecie tutaj przepisy na wiele klasycznych dań takich jak bigos hultajski, żur postny, zupa piwna, gęś duszona, zrazy zawijane, schab pieczony, potrawka z dziczyzny czy kluski z makiem. Są też przepisy na domowe piwo.

W książce odnajdujemy dawne sposoby przygotowywania dobrze znanych nam dań oraz poznajemy nowe potrawy, które były przyrządzane wieki temu. Dodatkowo przed każdym rozdziałem znajdziemy jednostronicowy opis z ciekawą historią.

Jeśli jesteście miłośnikami kuchni staropolskiej to gorąco polecam pozycję. Na pewno jest warta Waszej uwagi! :)

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa:

więcej o mnie

1 komentarz

  1. Ja z gotowaniem nie jestem raczej za pan brat, ostatnio przeglądając książkę kucharską znalazłam idealny przepis dla siebie: kanapeczki. Może udałoby mi się je zrobić :D Ale calkiem to ciekawa propozycja dla tych, którzy mają do tego dryg i czerpią z tego przyjemność :)

    OdpowiedzUsuń

Instagram